Trening wczoraj był bardzo udany. Czarek mówił, że nawet ja się poprawiłam i pewne rzeczy mi się przypomniały. Zaczęliśmy z kucem naukę spinów. Na prawą stronę mieliśmy kilka nieporozumień przy początkowych ugięciach, ale na lewą całkiem nieźle zaczyna kręcić. Szybko robi postępy, chociaż na razie wygląda przy tym jak paralityk.
Czasami mi się wydaję, że jestem dla Flasha za duża i za ciężka, ale Czarek mówił, że cięższe osoby na nim jeździły. Tylko mógłby być jakieś 10cm wyższy.
![]() |
galop. faza I |
Mamy na razie tylko jedno siodło, więc Czarek mógł wsiąść na Truffle dopiero gdy ja skończyłam z Flashem. W gruncie rzeczy ich trening był wczoraj krótki, gdyż klacz dała mu znowu wszystko czego oczekiwał. Zatrzymania ma już bardzo dobre, mocno pracuje zadem, chętnie się zbiera. Galop, zwłaszcza na lewą stronę, jest miękki i spokojny. Ma jeszcze lekkie tendencje do nakręcania się, ale za to uczuliła się na samą łydkę i ostroga nie jest już tak konieczna. Poza tym Czarek powoli zaczyna ją uczyć jazdy na jedną rękę.
![]() |
ugięcia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz